Wiadomości

Dzielnicowa ujęła zbiegłą uciekinierkę

Data publikacji 16.06.2011

Choć uciekinierka
była bardzo szybka, nieprzewidywalna w działaniu i siała na drodze
postrach, to bez problemów oddała się spokojnie w ręce st. sierż.
Izabeli Fijałkowskiej, dzielnicowej z Lipna. Mowa o pięknej
kasztance, która ...

Choć uciekinierka była bardzo szybka, nieprzewidywalna w działaniu i siała na drodze postrach, to bez problemów oddała się spokojnie w ręce st. sierż. Izabeli Fijałkowskiej, dzielnicowej z Lipna. Mowa o pięknej kasztance, która „wyrwała” się z pastwiska i przybiegła do miasta. Z lipnowskiej komendy odebrał ją uradowany właściciel.

     

Dziś rano dyżurny lipnowskiej komendy otrzymał telefoniczną informację o tym, że drogą z miejscowości Głodowo w stronę miasta biegnie luzem koń. Zaraz skierował w ten rejon zmotoryzowany patrol. Funkcjonariusze szybko namierzyli kasztankę, ale ta nie miała zamiaru się zatrzymać. Trzeba było działać rozważnie, ponieważ istniało realne ryzyko zagrożenia także dla samego zwierzęcia. Moment zatrzymania się kasztanki w rejonie skrzyżowania ulic Kościuszki, Szkolnej i Okrzei wykorzystała st. sierż. Izabela Fijałkowska, pełniąca akurat służbę w patrolu przyszkolnym. Pani Iza spokojnie podeszła do uciekinierki, pogłaskała ją i bez problemów razem dotarły do komendy. Tu kasztanka zaledwie kilka minut oczekiwała w chłodzie na przybycie swojego właściciela. Uradowany mieszkaniec Głodowa tłumaczył, że zwierzę spłoszyło się z przydomowego pastwiska na skutek prawdopodobnie ugryzienia przez owada. Przy tej okazji nie sposób wspomnieć, że pani dzielnicowa kocha konie i dobrze sobie z nimi radzi. Swego czasu z zapałem uprawiała jazdę konną. Obecnie brakuje jej na to czasu, ale obiecuje sobie, że jak dzieci podrosną wróci do swojej dawnej pasji.
 
asp.szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy KPP w Lipnie

 


 

Powrót na górę strony