Wiadomości

Jeżdżą nietrzeźwi lub z zakazami – reagują nie tylko policjanci

Data publikacji 26.11.2018

Czterem nieodpowiedzialnym kierowcom policjanci z powiatu lipnowskiego postawią zarzuty w związku z czynami, jakich dopuścili się na drodze. Dwóch z nich ujęli i przekazali Policji świadkowie. Jeden próbował uciekać policjantom, za co poniesie dodatkową odpowiedzialność.

Pierwszego amatora jazdy pod wpływem procentów policjanci zatrzymali w sobotę (24.11.2018) przed 22.00 pełniąc służbę w Grodzeniu. Podczas czynności od kierowcy renault wyczuli alkohol, więc dokonali sprawdzenia alkomatem. Okazało się, że 26-latek miał blisko promil alkoholu w organizmie.

Około godzinę później ten sam patrol policji chciał skontrolować Kię. Funkcjonariusze wydali latarką sygnał do zatrzymania pojazdu. Kierowca zwolnił, ale zamiast zatrzymać się ominął policjantów i radiowóz i zaczął się oddalać. Funkcjonariusze natychmiast podjęli pościg dając mu dźwiękowe i świetlne sygnały do zatrzymania.

Prowadzący kię nie zamierzał jednak podporządkować się wydawanym poleceniom a podczas ucieczki dopuścił się wielu niebezpiecznych manewrów zajeżdżając drogę policjantom i stwarzając zagrożenie dla pojazdów jadących z przeciwnego kierunku ruchu. Policjanci w porozumieniu z dyżurnym zorganizowali blokadę, która zatrzymała nieodpowiedzialnego mieszkańca Lipna. Okazało się, że 34-latek miał czynny zakaz prowadzenia pojazdów, dlatego chciał uniknąć kontroli. Przyznał się też do zażywania środków narkotycznych. Jeśli badania potwierdzą, że był pod ich wpływem oprócz złamania zakazu kierowania i niezatrzymania się do kontroli usłyszy zarzut także za to przestępstwo.

W niedzielę (25.11.2018) dwóch nietrzeźwych kierujących skończyło swój wyjazd na drogę pod działaniem alkoholu spotkaniem z funkcjonariuszami dzięki reakcji świadków.

Pierwszego nietrzeźwego w miejscowości Tłuchówek zatrzymał kierowca pojazdu osobowego. Widząc jednoślad poruszający się bez świateł całą szerokością jezdni nie został obojętny. Zatrzymanego kierowcę motoroweru przekazał policjantom. 33-latek miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Kolejnego kierowcę po 2.00 w nocy ujął jeden z pracowników stacji paliw. Widział go, gdy ten podjechał pod dystrybutor a kiedy podszedł, aby pomóc kierowcy zatankować, wyczuł od mężczyzny silną woń alkoholu. Od razu zabrał mu kluczyki uniemożliwiając dalszą jazdę. Kierujący peugeotem miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało jego także obowiązywał całkowity zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Powrót na górę strony