Wiadomości

Chciała wziąć winę na siebie, bo kierujący nie pierwszy raz prowadził po alkoholu

Data publikacji 09.07.2018

W niedzielę po północy (08.07.2018) policjanci mijali forda, za którego kierownicą siedział mężczyzna. Wzbudził on podejrzenia policjantów, co do swojego stanu trzeźwości. Gdy jednak zatrzymali pojazd do kontroli, za kierownicę przesiadła się pasażerka twierdząc, że to ona prowadziła pojazd. Jej motywy stały się jasne, gdy wyszło na jaw, że mężczyznę obowiązuje zakaz prowadzenia pojazdów wszystkich kategorii.

W nocy z soboty na niedzielę (07-08.07.2018) policjanci lipnowskiej drogówki patrolowali drogę z Karnkowa do Chlebowa. Po północy postanowili skontrolować miniętego forda, którego kierujący wzbudził podejrzenia policjantów, co do swojego stanu trzeźwości. Gdy policjanci zawrócili, aby zatrzymać pojazd do kontroli fiesta skręciła w drogę gruntową prowadzącą do czyjejś posesji. Policjanci widzieli jak z miejsca kierowcy wysiadł mężczyzna a kobieta będąca pasażerką pojazdu przesiadła się za kierownicę.

W czasie kontroli mieszkanka gm. Lipno wielokrotnie sugerowała policjantom, że ona prowadziła pojazd. Jak się okazało była pod działaniem alkoholu.

Motywy jej działania stały się jasne, gdy wyszło na jaw, że 40-latek, który prowadził nie posiada uprawnień do kierowania i obowiązuje go zakaz prowadzenia pojazdów wszystkich kategorii, który dostał za siadanie za kierownicą po spożyciu wysokoprocentowych trunków. Na domiar złego policjanci i tym razem poczuli od niego alkohol. Po przeprowadzeniu badania okazało się, że ma go w organizmie blisko 1,5 promila.

Mężczyzna dopuścił się także wykroczeń, bo pojazd nie posiadał rejestracji, aktualnych badań technicznych dopuszczających go do ruchu ani obowiązkowego ubezpieczenia.

Teraz mieszkaniec gm. Lipno odpowie za wykroczenia, ale i popełnione przestępstwa: kierowanie pojazdem po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości oraz kierowanie pomimo obowiązującego go zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu zapłata 10-tysięcznego świadczenia pieniężnego, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i kara więzienia do 5 lat. Nie minie go także wysoka grzywna z funduszu gwarancyjnego za brak ubezpieczenia pojazdu.

Powrót na górę strony